Bycie Twórcami Miłości - Jezus, Miłość
”Jam Jest Tobą, a Ty Mną! Jam Jest Miłością, Tyś we Mnie! Jam Jest Stwórcą, Ty tworzysz razem ze Mną! Jam Jest Bogiem, Ty też Nim Bądź!”
Przekaz duchowy otrzymał Mariusz Brzoskowski
Słucham Was, Nauczyciele Miłości!
”Mówi Jezus,
Tam, gdzie kończy się ludzki wzrok, gdzie nie sięga ludzka myśl, tam też jest istnienie, życie, przestrzenie, duch i inna myśl. Myśl sama w sobie nie jest świadomością. Świadomość jest zbiorem przemyśleń, doświadczeń i wynikającym z tego pojmowaniem, rozumieniem, a co najważniejsze przejawianiem tej świadomości w realnej rzeczywistości tu i teraz. Dla kogoś ta rzeczywistość będzie ograniczona do tego co widzi i czuje, odbiera swoimi zmysłami. Dla kogoś poszerzona już o to, co wniosła nauka i religie. Stąd mamy różne świadomości indywidualne, ale one tworzą zbiorowe pole świadomości. Poprzez rozwój swojej świadomości zmieniasz pole ogólnej świadomości. I Wy to robicie poprzez rozwój osobisty, grupowy i sięganie do innych pól świadomości aniżeli tylko ludzkie, ziemskie.
Telepatia Miłości służy zmianie zbiorowej i indywidualnej świadomości przejawionej, rzeczywistej. Wznosi ona daną jednostkę w wyższe, czystsze oktawy pojmowania i działania z poziomu miłości bezinteresownej, duchowej, obejmującej zbiorowość, a nie tylko drugiego człowieka i najbliższą rodzinę. W Telepatii Miłości istotne jest to, aby nie selekcjonować odbiorów energetycznych i mentalnych na korzystne osobiście i tylko na nich się koncentrować, a przyjąć świadomość szerszą, wyższą, zbiorową opartą na Duchu Miłości. Do tego prowadzi praktyka Telepatii Miłości. Słowo prowadzi, oznacza, że jest to jakaś droga, czas i przestrzeń potrzebna, aby to się dokonało, utwierdziło, urzeczywistniło. Jest procesem, drogą i celem w jednym. Tym wszystkim jestem Ja wraz z Ojcem – Matką, bo Jedno stanowimy.
W pewnym momencie tej osobistej drogi, każdy zauważa, że jest ona wspólną drogą, że idą na niej inni ludzie, inne istoty i istnienia. Naraz ta droga staje się naszą drogą, naszym życiem, naszym współistnieniem. To jest jeden z przełomowych momentów w ludzkiej świadomości. Występuje on dopiero wtedy, gdy dany człowiek poczuje to w sobie, zrozumie i zacznie na tym rozumieniu budować swoje dalsze życie, plany i zamiary. Zacznie wtedy tworzyć z innego poziomu, bliższego boskiemu planowaniu, jak ludzkiemu. Zacznie pojmować, że dobro osobiste oparte jest na dobru ogólnym, że radość osobista jest radością wspólną, bo cóż to za radość, gdy tylko ja się raduję.
Tu dotykamy już Świadomości Miłości, świadomość współistnienia i współzależności. Jesteśmy od siebie uzależnieni, w mniejszym czy większym stopniu. Wielu o tym mówi, nauka to potwierdza, ale ludzkość cały czas wybiera pod siebie, a nie dla nas. Ten stan mogą zmienić tylko jednostki, bo gdy one się zmienią, to świat się zmieni. Czy każdy człowiek powinien pracować nad swoją zmianą, przeistoczenia w Miłość, aby zbiorowa świadomość stała się tożsama z jego świadomością, z jego czyli naszą wizją świata. Budujemy kochani Duchową Arkę Przymierza, od niej trzeba zaczynać, na niej się koncentrować, aby stworzyć nową rzeczywistość. Czas odłożyć na bok indywidualne pragnienia nadmiernego posiadania, bo mamy się dzielić. Czas zostawić osobiste ambicje bycia kimś ważnym, bo mamy być Miłością. Można stać na świeczniku, można mieć, ale trzeba mieć też świadomość, po co tam stoję i po co mam.
Jeżeli ktoś chce być na świeczniku, to sama nazwa mówi, że robi to aby rozświetlać drogę innym, aby wskazywać kierunek. Jeżeli ktoś chce przewodzić, to znaczy, że nie jest jego zamiarem rozświetlanie a kierowanie, wpływanie na innych według jego oczekiwań i pragnień. Dlatego szukajcie i wybierajcie przywódców, którzy chcą świecić przykładem, oświecać Was ich mądrością i wiedzą, obejmować Was ich miłością. I nie trzeba tego robić tylko w polityce, bo to jest długa droga, ale w życiu – w rodzinie, w pracy, w grupie.
Nie podążajcie za kimś, kto jest sławny i bogaty, a za tym, co świeci Boskim Światłem, tym rzeczywistym światłem, a nie tylko przekazicielem spisanych mądrości. Lepiej samemu nauczyć się słuchać Boga, aby móc nim się stać.
Tak też było i jest ze mną, Jezusem. Nieustannie stapiam się z Ojcem-Matką, aby jak najpełniej, najdoskonalej przejawiał wibracje Miłości, abym dźwięczał Miłością, abym działał z Miłością, abym myślał i czuł z Miłością.
Takie podejście nazywacie Świadomością Chrystusową, bo ona zbawia świat, jednostki i grupy. Bądźcie więc Chrystusami, obudźcie i zbawcie ten świat dla nas wszystkich. Żyjcie kochając, działajcie miłując, cieszcie się wspólnie. Róbcie to, co piękne i wzniosłe, co niesie w sobie światło Boga, co wzbogaca duchowo, daje poczucie wewnętrznej satysfakcji i radości dla nas wszystkich.
I nie chodzi tu o bycie wszędzie, bo to jest fizycznie niemożliwe, ale o stworzenie pola odczuwania i rozumienia bez słów, bez bycia tam, gdzie nas nie ma, bo wtedy będziemy wszędzie, nawet tam gdzie nie sięga nasza myśl i wzrok.
To jest wyzwanie i zadanie dla nas wszystkich, a w szczególności dla tych co już widzą i wiedzą więcej aniżeli przeciętny Kowalski. Rozwijajcie się, a nie równajcie, bo inaczej utwierdzacie tylko to co jest, a nie to co ma być. Wasz rozwój jest niezbędną koniecznością dokonywania wszelkich zmian na Ziemi i we Wszechświecie. Wybierzcie rozwój Miłości, bo w Niej wszystko gości, w Niej jest zawarte, żyje i oddycha.
Rozwijajcie Miłość, pomóżcie Bogu udoskonalić świat, tworzyć Jedno Wspólne Boskie Ciało Miłości. To jest wyznanie XXI wieku – bycie twórcami Miłości.
Jam Jest Tobą, a Ty Mną!
Jam Jest Miłością, Tyś we Mnie!
Jam Jest Stwórcą, Ty tworzysz razem ze Mną!
Jam Jest Bogiem, Ty też Nim Bądź!
Kochamy Was, jesteśmy z Wami, jesteśmy też dla Was, dla Nas Wszystkich. Jesteśmy …, jesteśmy …, jesteśmy,