Reaguj na płynące do ciebie sygnały - Archanioł Michał
”Bóg, Który jest Miłością, tak kieruje krokami Swoich dzieci, aby ich obciążone dusze oczyszczały się w miarę harmonijny sposób, bez zbędnego cierpienia. Cierpienie w życiu człowieka często pojawia się w sytuacjach, gdy człowiek, którego dusza jest obciążona, nie reaguje na płynące do niego sygnały, aby zmienił swoje życie, aby całościowo uzdrowił siebie, a więc nie tylko ciało, ale i duszę.”
Przekaz duchowy odebrał Stanisław G.
”Słucham Was Drodzy Nauczyciele!
Zgłasza się Archanioł Michał,
Bóg, Który jest Miłością, tak kieruje krokami Swoich dzieci, aby ich obciążone dusze oczyszczały się w miarę harmonijny sposób, bez zbędnego cierpienia. Cierpienie w życiu człowieka często pojawia się w sytuacjach, gdy człowiek, którego dusza jest obciążona, nie reaguje na płynące do niego sygnały, aby zmienił swoje życie, aby całościowo uzdrowił siebie, a więc nie tylko ciało, ale i duszę. Dusza nie może zabrać swych obciążeń w wyższe pola wibracyjne i oktawy Światła. Toteż, na przestrzeni swego ziemskiego życia dusza musi się uwolnić od swych obciążeń, będących wynikiem wykroczeń przeciwko Miłości. Zalegające w duszy obciążenia w końcu przejawiają się w życiu człowieka w formie cierpienia, jako efekt działania prawa siewu i zbioru, aspektu Boskiej sprawiedliwości. Byłoby najlepiej, aby obciążenia nie zalegały długi czas w duszy, lecz odpowiednio wcześniej zostały przez człowieka rozpoznane i oczyszczone z pomocą Boga, aby tym samym nie dały owocu na planie materialnym człowieka.
Skala cierpień związanych z ujawnianiem się w życiu człowieka obciążeń duszy mogłaby być znacznie mniejsza, gdyby człowiekowi towarzyszyła świadomość zrozumienia zachodzących w nim procesów oczyszczania. Najczęściej jednak człowiek dostrzega tylko bolące ciało i za ten stan wini wszystkich, poza sobą. Jeżeli nie rozpoznaje obciążeń duszy, jako źródła cierpienia, a przy tym innych obwinia za ten stan rzeczy, trudno wówczas liczyć na zadziałanie Boskiego miłosierdzia. Działa wówczas Boska sprawiedliwość, jako następstwo prawa siewu i zbioru, zresztą względniejsza od ludzkiego rozumienia sprawiedliwości.
Bóg tak kieruje krokami człowieka, aby na jego drodze stawali ludzie o podobnych obciążeniach dusz, aby łatwiej im było wspólnie rozpoznać te obciążenia i oczyścić je. To jest wielki dar Stwórcy dla obciążonych dusz. Człowiek wykorzysta ten dar z pożytkiem dla siebie, gdy w kontakcie z innym człowiekiem o podobnych obciążeniach, będzie czujny, uważny i zachowa spokój, postrzegając bliźniego jako lustrzane odbicie siebie samego (zasada lustra). Nie zawsze jest łatwe, w miarę harmonijne przeprowadzenie tego procesu. Wynika to stąd, że w następstwie spotkania się ludzi o podobnych obciążeniach, oddziaływają one na siebie i wzajemnie się aktywują. Dlatego dość często w następstwie takiego spotkania człowiek odczuwa zdenerwowanie, dyskomfort i inne negatywne odczucia i uczucia. Skłonny jest wówczas w drugim człowieku upatrywać przyczynę tego stanu rzeczy. Nie dostrzega, że przyczyny leżą w nim, a są nimi obciążenia jego duszy, aktywowane w następstwie spotkania się z człowiekiem o podobnych obciążeniach, który jest tylko lustrzanym odbiciem, a więc swoistym instrumentem, dla zobaczenia tego co się znajduje w duszy obserwatora. Podobnie może przeżywać dane spotkanie drugi człowiek.
Miarą dojrzałości człowieka jest zapanowanie nad taką sytuacją i wykorzystanie spotkania z człowiekiem o podobnych obciążeniach duszy do ich rozpoznania i oczyszczenia. Człowiek stosunkowo łatwo zapanuje nad wspomnianą sytuacją, gdy w swoich nieharmonijnych odczuciach i uczuciach spotkania z drugim człowiekiem, o podobnych obciążeniach duszy, uzmysłowi sobie działanie zasady lustra. Mechanizm ten można przykładowo streścić następująco: „We mnie zalegają te obciążenia duszy, które są przyczyną dyskomfortu w kontakcie z drugim człowiekiem, których w nim nie akceptuję. Jednakże, traktując bliźniego jako lustrzane odbicie siebie samego, rozpoznaję istnienie w swojej duszy takich samych lub podobnych obciążeń. W przeciwnym razie nie zauważałbym mankamentów w drugim człowieku lub nie wywoływały by one we mnie wzburzenia lub innych negatywnych odczuć i uczuć”. Potwierdzeniem dla dojrzałego duchowo człowieka, że to w nim leżą obciążenia duszy, będące przyczyną jego dyskomfortu, jest zaobserwowanie podobnych reakcji w drugim człowieku. Umysł dojrzałego człowieka łatwo wówczas zrozumie, że gdybym był krystalicznie czysty i pełen Miłości, a takim chcę być, mój brat lub siostra nie zareagowałby negatywnie w kontakcie ze mną.
Nie jest przy tym ważne, czy spotkanie ludzi o podobnych obciążeniach dusz miało podłoże karmiczne, aby wspólnie oczyścić obciążenia z przeszłych wcieleń, czy też było wynikiem przyciągania, według zasady podobne przyciąga podobne. Natomiast istotne jest, aby w wyniku takiego kontaktu rozpoznać obciążenia duszy i oczyścić je z pomocą Boga, bez zbędnej zwłoki, aby obciążenia nie wydały bolesnego owocu. Błogosławieni są ci, którzy wykorzystują zasadę lustra i oczyszczają obciążenia duszy, wyrażając przy tym wdzięczność Stwórcy i bliźniemu.
Natomiast przejawem nierozwagi byłoby zignorowanie wspomnianych sygnałów, a tym bardziej złorzeczenie bliźniemu, którego Stwórca w darze dla mnie postawił go na mojej drodze życia. Jest to także dar Boga dla bliźniego, aby i on w kontakcie ze mną rozpoznał i odłożył obciążenia swojej duszy. Nierozważny człowiek, odrzucający wspomniany dar Stwórcy, kroczy na spotkanie się z tzw. ciosem losu. Może wówczas doświadczyć bolesnego zadziałania prawa siewu i zbioru, jako aspektu Boskiej Sprawiedliwości.
Bądź zatem uważny i czujny na wszystkie sygnały, które wywołują w tobie dysharmonię, zwłaszcza gdy płyną od napotkanego człowieka. Pilnuj się, aby wówczas zachować spokój. Nie wolno wpadać w gniew, czy utyskiwać bliźniemu, aby nie oddaliła się bezpowrotnie szansa na wzajemne oczyszczenie obciążonych dusz. Wiedz także, że gdy to ty spowodowałeś niemożność dojścia do porozumienia z bliźnim, wówczas twoja wina jest większa. Możesz wówczas ponieść odpowiedzialność za tę część obciążeń bliźniego, która mogłyby być oczyszczona, a nie została z przyczyn leżących po twojej stronie. Nie bez powodu bowiem Bóg, obecny w tobie i w bliźnim, połączył drogi wasze, abyście oczyścili podobne obciążenia waszych dusz.
Z Miłością,