Wzrok Mój Przywiodła Dziś Róża Samotna –
Co Płatkiem się Kłania Jesieni.
I Zatrzymałam się w Pełni Poranka –
By Dotknąć Uroku Jej Cieni.
Powiedz Mi Droga, Jesienna Różo –
Co Ostatnia Dziś Więdniesz na klombie.
Jakie MĄDROŚCI Wyszepczesz Ludziom –
Co Zechcą, Zatrzymać się w Drodze.
A Ona Cicho Spojrzała na Mnie –
Swój Płatek Ziemi Oddając.
I Popłynęła Jej Mądrość Wielka –
W Uroczym Serca Szeptaniu.
Ucz się Przyjmować Życie z Prostotą –
Jak Dzisiaj już Ufnie to Czynisz.
I Krocz MIŁOŚCIĄ w Swej Codzienności –
Bo Jesteś –WIECZNOŚCI Świątynią.
I wciąż Pamiętaj o BOSKIM Trwaniu –
W Urokach –Wschodów, Zachodów.
Ty Wschodzisz dla Życia Większej Całości –
I dla Całości –Zachodzisz.
Wschodzisz Ty w Glorii i Majestacie –
Tego, co Stworzył i Stwarza.
Zachodzisz Cicho dla Tych, co Wstają –
By ŚWIATŁOŚĆ Sobą Roztaczać.
Zachodzisz, Wschodzisz lecz nie przemijasz –
BOSKA OBECNOŚĆ Cię Tworzy.
Przemienia Formy i Odczuwanie –
MĄDROŚCIĄ Ciebie Wynosi.
Nigdy nie giniesz lecz Zmieniasz Miejsce –
I Przestrzeń Wibracji Światła.
Jesteś Obecna w każdej Sekundzie –
I w każdej Sekundzie Ty Wzrastasz.
A potem Składasz Swą MĄDROŚĆ w OJCU –
Dla Tej MIŁOŚCI, Co Stwarza.
I Znów się Wznosisz, tu lub gdzie indziej –
By Znów Swą Urodę Roztaczać.
Byłaś i Jesteś i Zawsze Będziesz –
Jak Ja co Dziś w Zachód Odpływam.
Kiedy Przemija coś w Ziemskim Czasie –
Swym Pięknem w Wieczność Wypływa.
Jakże Przepiękna Jest Róża Jesienna –
Choć Więdnie Jak Kwiaty w wazonie.
Wciąż się Uśmiecha I wciąż Jest OBECNA –
Bo Wie, że brzydota – Pozorem.
Nigdy nie zginie I nigdy nie zgaśnie –
Jak Wszystko – MIŁOŚCI Jest Tonem.
Dlatego Ufnie Życiu się Kłania –
I Schodzi dla Innych w Pokorze.
Dziś już Rozumiem Swoją OBECNOŚĆ –
Tu lub gdzie indziej – Nieważne!
Jedno Istotne wciąż we Mnie Pulsuje –
MIŁOŚCIĄ Ja Jestem – od ZAWSZE !
Ewa A. Bednarczyk