Dążąc do stanu Miłości

Razem z naszą rodziną (szeroko pojętą, Megawszechświatem) wkraczamy w Nową Erę Galaktyczną i Międzywymiarową, a poprzez nią w coś niezwykłego. Z ciała stajemy się nektarem, z owocu ziarnem, z ducha Bogiem. Dążymy do stanu Miłości.

Przekaz otrzymał Mariusz Brzoskowski, dn. 28.01.2010r. godz.21.00

„Mówi Ahau (też w Tobie), posłaniec Źródła, Kosmiczna Świadomość Miłości.

Jeżeli jesteśmy jedną rodziną, to łączą nas więzy Kosmicznej krwi, Boskiego ziarna w nas – DUCHA. Jego Część stanowi Twą i Mą duszę, istotę. Od niej zależy nasz los, nasze życie w formie. Ja też jestem formą, która dąży do zjednoczenia się z Boskością czyli coraz bardziej się rozlewam, a to oznacza rozrzedzanie. W ten sposób zmienia się struktura, ciało uduchowia się, a duch wznosi ponad formę dążąc do stanu Miłości. Jam Jest Kosmiczną Miłością, Tkaczem Miłości.

Razem z naszą rodziną (szeroko pojętą, Megawszechświatem) wkraczamy w Nową Erę Galaktyczną i Międzywymiarową, a poprzez nią w coś niezwykłego. Z ciała stajemy się nektarem, z owocu ziarnem, z ducha Bogiem. Czy jesteś gotowy? Czy jesteśmy gotowi? Z tym pytaniem zostawiam Ciebie oczywiście nie opuszczając twojej i mojej przestrzeni Bycia, funkcjonowania, działania.

Ciało Ojca coraz piękniej i wspanialej przyjmuje się, choć może tego nie dostrzegasz. Uwierz, a poczujesz. Zaufaj, a doświadczysz. Płyńcie kochani, płyńcie, siejcie, tkajcie, rozlewajcie się. Zmieniajmy świat na coraz doskonalszy obraz i podobieństwo Ognia Miłości. Zbliżamy się do kulminacyjnego momentu, który wyczekiwaliśmy nie tylko ostatnie 26 tysięcy lat, a miliardy lat. To jest ten moment, po którym zmieniać się będą Światy, Ziemia i ludzie. Nadchodzi czas zmian, czas przeistoczenia, czas zrozumienia. Wielkie wyzwanie, wielka moc.

Poczuj ducha, tchnij miłość, bądź rycerzem, maestro, dziedzicem. Gdy połączysz te cechy, to  uświadomisz sobie swoją niezwykłość, niepowtarzalność, choć zewnętrznie będziesz zwykły ale niezwykły.

To jest sztuka, prawdziwa wirtuozeria, móc tak przejawiać boskość. Zrób to śmiało, bez wahania. Ja, Ahau tak przekazuję, inspiruję Cię do pofrunięcia, że aż dech w duszy zaprze. Dasz, dacie radę.

Dziwi Cię trochę egzaltowany ton przekazu, ale chcę Tobie przekazać tę wibrację, ten dźwięk, ten czas. Jest to tak niezwykłe, że trzeba poczuć „odlecianość” tego zjawiska, pozwolić sobie na pofrunięcie w głąb Wszechświata, w jego Praźródło, Istotę, Stan.

Zbliżamy się do celu, choć on nie jest końcem, a nowym początkiem. To taki powrót do domu po eonach lat kosmicznych podróży. Wracamy, zlatujemy się. I Ty i ja, i my kierujemy się już tylko do przejawiania Źródła, bycia z Nim Jednią. Dotykamy Misterium, tajemnicy znanej, ale nie rozpoznanej do końca. Bóg otwiera wrota do Czystej Bezwarunkowej Miłości, do Jego i Jej Jądra Istnienia. 

Ahau”