CUDOWNY ZNAK
NOWYCH CZASóW
opis, przykłady działania
Ta strona internetowa wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących plików cookies wyrażasz zgodę na ich używanie i umieszczanie na Twoim urządzeniu końcowym. | X |
CUDOWNY ZNAK "Wzrastanie Boga w Człowieku" - Mariusz Brzoskowski - 25.02.2016
MENU
TERAZ ZBIERAMY NA STUDIO KOMPUTEROWE - budowę pomieszczeń, zakup sprzętu
NOWE ARTYKUŁY
Dołącz do nas na Facebooku! Lokalizacja - kontakt Fundacja "Świadomosć Ziemi" Deklaracja Wolności
STATYSTYKI
Od 04-2006 odwiedziło nas:
Aktualnie na stronie przebywa |
Strona główna
» PRZEKAZY TELEPATYCZNE
» Różne przekazy
» Nastał czas duchowego przejawienia - Jezus Chrystus Sananda
Nastał czas duchowego przejawienia - Jezus Chrystus SanandaPrzekaz otrzymał Mariusz Brzoskowski w dniu 29.08.2011 o godz. 8.14 Cieszy nas niezmiernie, że odczuwasz prawdziwą potrzebę kontaktu pisemnego z Nami, Duchowymi Opiekunami, przodkami (tak, tak …, część z nas jest starsza od Ciebie, a część młodsza, jesteśmy w jakiejś części twoją duchową rodziną), przewodnikami, a przede wszystkim przyjaciółmi, na których możesz polegać, prosić o radę, pomoc, wsparcie. Szukasz fali, czujesz kilka wątków. Po prostu dostrajamy się i za niedługo złapiesz odpowiedni strumień. Dostrojenie jest obopólne, choć bardziej wymagające dla Ciebie jak dla Nas, ale my też musimy dostosować częstotliwość, wibrację, moc impulsu i przepływu energoinformacji do twoich dzisiejszych możliwości, kondycji, koncentracji, tak, aby w miarę przekazu wzrastała ilość przyjmowanych bitów, jak i swobodnie przenikały się nasze pola. Efektem tego jest też wyrównanie twojego biopola (jak i przestrzeni, na którą oddziaływujesz swoim bytem), oczyszczenie aury, poszerzenie świadomości, dostosowanie wibracji czakr i innych punktów, centrów energetycznych twoich ciał do zadań dnia dzisiejszego i przyszłego. Robimy to też na co dzień, w każdej minucie twojego życia, bo dałeś na to przyzwolenie i zgodę, zarówno, jako człowiek i dusza. Dusza zainicjowała, zainspirowała twoją ziemską powłokę, osobowość odebrała i zaakceptowała proces wzrostu duchowego, który jest jednoznaczny z rozwojem psychoenergetycznym. Inaczej nie byłoby pełni, jedni. Niech ta świadomość pomaga tobie utrzymywać stały, wysoki stan wibracji, równowagi, harmonii, poczucia bycia w Jestem, coraz większej integracji wnętrza z zewnątrz, spokoju i radości ze świętego obcowania, ze wspólnego istnienia, z podążania drogą czystego środka, gdzie nie ma dualności, a jest uzupełniająca i wspierającą się biegunowość, która prowadzi do zrozumienia i przejawiania Jedności, która jesteśmy. Oczywiści jesteśmy nią tak czy siak, ale i tobie (jak i wielu innym ludziom) i nam zależy, aby ta jedność była urzeczywistnieniem mądrości i miłości, a nie tylko energetycznego przenikania. Zbyt energoinformacyjne, techniczne postrzeganie Bytu prowadzi do dominacji umysłu nad wszystkimi innymi formami Jestestwa, co w końcu zamazuje faktyczny obraz Rzeczywistości, którą jesteśmy, a przede wszystkim jego duchowego wymiaru i esencji Ducha, który jest Miłością, Czystą Bezinteresowną Miłością i Światłem, które daje możliwość budowania różnych form życia. Kto za bardzo skupia się na świetle, energii, ten z czasem zaczyna budować fałszywy obraz rzeczywistości oparty tylko na wibracji, plusie i minusie, siatkach i polach, rdzeniach i wirach, gęstościach i wektorach. Wszystko jest uporządkowane i podporządkowane programom, wzorcom i matrycom. Wszystko idzie ogarnąć umysłem, który należy nieustannie doskonalić i rozwijać jego możliwości (i to, co z tego wynika). Wzrasta wtedy poczucie kontroli, władzy i mocy. To prosta droga do matrixa, do kultywowania jego rozwoju. Człowiek rozwijający się duchowo buduje w sobie wiarę i poprzez nią zgłębia wiedzę, rozwija zdolności, przejawia siebie. Staje się mędrcem i dobrocią, czystością i świętością, mocą i twórcą. Czyni to wszystko poprzez Ducha Miłości, Jedności ze Źródłem, operując Energią, która z tych poziomów wypływa. W ten sposób przyczynia się do ewoluowania Wszechistnienia w wyższe oktawy współistnienia, opartego na czystej, prawdziwej, kosmicznej, źródlanej Miłości. Bez niej ten i inne światy już by nie istniały. Zostałyby by zdominowane, zjedzone przez silniejszych, agresywniejszych, a przede wszystkim przez zło, które nie potrafi budować, tworzyć czegoś opartego na współpracy, ukochaniu bliźniego i innych form życia. Czynnikiem wiodącym jest dominacja, władza, intelekt, zmysły, egoizm i hedonizm. Wiele razy przekazywaliśmy tobie, że w najciemniejszym, najstraszniejszym, najokrutniejszym człowieku i każdym innym kosmicznym bycie jest zarodek czystego światła, a w niektórych formach istnienia część Ducha – Duszy. To Światło, ten duch i dusza żyją, wibrują, są. Nie idzie ich ot tak … usunąć z siebie, bo traci się wtedy życie, formę, powłokę, choć duch trwa, bo Jest. Dominacje, tyranie upadają w świecie fizycznym i energetyczno-duchowym. Wyrządzają dużo krzywdy wielu zanim tak się stanie, przynosząc pozorne, doczesne korzyści tym, co tak czynią, co wybierają taką drogę istnienia, przejawienia życia. Gdyby Energia nie miała w sobie zaczynu ducha Miłości, empatii, życzliwości, pasji tworzenia i współistnienia, żaden z wszechświatów nie istniałby dłużej, nie dożyłby dzisiejszych czasów. Zostałyby tylko zgliszcza, pustka i ból. Sama zwinęłaby się w bólu i tęsknocie za życiem, i zapadła w stworzoną przez siebie pustkę. Nastąpiłoby samounicestwienie. Każdy żyjący człowiek wie, jakie spustoszenie czyni w nim nienawiść, depresja, złość, zazdrość, zaprzeczenie istocie samego siebie. Nawet, gdy ktoś przez jakiś czas się oszukuje, gdy ma jeszcze w sobie życiodajny zapas czystej energii, to prędzej czy później doświadcza bólu, utraty zdrowia, swoistej zapaści i gdy się nie opamięta, to odchodzi w bólu, niepokoju, strachu, nienawiści, rozgoryczeniu i rozżaleniu życiem. Na zewnątrz może być jeszcze „cool”, udawać chojraka, gadać, grać do końca rolę, jaką wybrał za tego życia, ale w środku, w sercu i umyśle jest poczucie ogromnego zniszczenia, pustki, nicości samego siebie, braku nadziei i wiary na lepsze, przyszłe życie. I tak wróciliśmy do wiary, czegoś, co wykracza poza umysł, choć on wie, że trzeba wierzyć, bo wiara pomaga i czyni cuda. Człowiek ma mózg, zdolności intelektualne, zmysły cielesne i czucie pozazmysłowe. Jest Energią i Duchem. NASTAŁ CZAS DUCHOWEGO PRZEJAWIENIA, DUCHOWEJ MANIFESTACJI! Używajcie do tego Energii z mądrością, jakiej nie powstydziliby się ludzie w przyszłości. Każdy człowiek kształtuje przyszłość, będąc jednocześnie spadkobiercą i współtwórcą teraźniejszości. Możemy to czynić razem, w duchu czystej Miłości, czerpaniu ze skarbnicy mądrości Źródła, Wszechistnienia. Wybór należy do każdego człowieka z osobna, jak i całej ludzkości. Łączmy się poprzez serce i umysł, telepatycznie, energetycznie, czuciowo, a przede wszystkim duchowo poprzez Ducha i Duszę. Tak buduje się i żyje w Jedności, w Jam Jest, w Jestem. Jestem żywym przejawem Boga w działaniu,
Jezus Chrystus Sananda
|
![]() |
Udostępnij | Tweet |